Zadyszka w browarach. Rynek piwa się skurczy?

Advertisement


W tym roku wypijemy mniej piwa niż w 2008 roku. Rynek może skurczyć się nawet o 5 proc. Czyli o ok. 650 mln zł.
Piwo to w Polsce alkohol nr 1. Wypijamy go zdecydowanie najwięcej. Na statystycznego Polaka przypada ponad 95 litrów złocistego trunku. Pod względem udziałów w wielkości sprzedaży wszystkich alkoholi piwo jest zdecydowanym liderem.

źródło: AC Nielsen, dane za okres: luty '08 - styczeń '09
Nie może więc dziwić to, że na piwo wydajemy więcej niż na inne alkohole. Pomimo tego, że jest to trunek stosunkowo tani, ma ponad połowę udziałów w wartości rynku napojów z procentami.

źródło: AC Nielsen, dane za okres: luty '08 - styczeń '09
Koniec piwnej hossy?

W ostatnich latach Polska branża piwowarska rozwijała się bardzo dynamicznie. Między 1993 a 2002 r. produkcja piwa zwiększyła się dwukrotnie. W 2006 roku rynek urósł o 7 procent. A w 2007 r. o ponad 8 proc.

Pozytywny trend gwałtownie skończył się w ubiegłym roku. Co prawda branża wyszła na plus. Ale jak wynika z danych Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego wzrost wyniósł. już tylko 1,7 proc.

Taki wynik możliwy był za sprawą dobrej koniunktury w pierwszej połowie 2008 roku. Później było już dużo gorzej. W czwartym kwartale ubiegłego roku wielkość sprzedaży skurczyła się o 0,8 proc.

Skąd ta zmiana? - Na słabsze wyniki miały wpływ m.in.: wyraźne spowolnienie gospodarcze i wzrost cen surowców do produkcji piwa i opakowań, t.j.: szkła, czy aluminium, co przełożyło się na podwyżki cen a w efekcie było jedną z przyczyn mniejszej dynamiki wzrostu tego rynku - tłumaczy Melania Popiel, dyrektor ds. komunikacji w Carlsberg Polska.

Lepiej nie będzie. Przynajmniej na razie

Branża piwowarska jest pewna. Ten rok przyniesie pogłębienie spadków. To już widać. Od końca marca 2008 do końca marca 2009 browary sprzedały o 1,5 proc. mniej piwa niż przed rokiem. Czyli niecałe 35 mld hektolitrów piwa.

- Nie spodziewamy się, by rok 2009 był dobry. Wszystko wskazuje na to, że branża będzie na minusie. Nie pomagają nowe pomysły takie jak zakaz reklamy, czy zakaz sprzedaży piwa na kąpieliskach i plażach. Obawiamy się, że spadek może sięgnąć nawet 5 procent - mówi Danuta Gut ze Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego.

Jeżeli czarny scenariusz się sprawdzi, to będzie to oznaczało, że rynek, który - według danych AC Nielsen - między lutym 2008 a styczniem 2009 roku warty był 12,9 mld zł skurczy się o ok. 650 mln zł.

Póki co oficjalna prognoza Browarów Polskich mówi o 2 proc. spadku wielkości rynku. To oznaczałoby, że rynek skurczy się o ok. 250 mln zł. W Kompanii Piwowarskiej - największy producent piwa w Polsce - spodziewają się 3-4 proc. recesji w branży.


źródło: AC Nielsen, dane za okres: luty '08 - styczeń '09


Wraz z wartością rynku w ubiegłym roku rosła też wielkość sprzedaży. Warto jednak zauważyć, że w 2008 roku wielkość sprzedaży urosła o 7,6 proc. A w tym samym czasie jej wartość o 13,4 proc. To efekt tego, że piwo jest coraz droższe.

W tym roku piwo znów podrożało. Od 1 marca stawka akcyzy została podniesiona do 13,6 proc. W efekcie butelka lub puszka podrożały o ok. 6-9 groszy. Dzięki temu - mimo tego, że kupujemy mniej piwa - fiskus zarobił w I kwartale na akcyzie o 40 mln zł więcej niż przed rokiem.

W całym 2009 roku wyższa akcyza ma dać dodatkowe 400 mln zł do budżetu. Zdaniem browarów ten plan może się nie udać. - Producenci zostali zmuszeni do podniesienia cen. Nałożyło się to na drugi czynnik, którym jest spowolnienie gospodarcze. Piwo nie jest towarem pierwszej potrzeby, więc konsumenci mogą z niego zrezygnować - mówi Danuta Gut.
Piwni tradycjonaliści. Ale stawiamy na puszki
Z danych AC Nielsen wyłania się obraz przeciętnego konsumenta piwa. Wynika z niego, że statystyczny Polak zdecydowanie najczęściej sięga po klasyczną wersję złotego trunku. Pomimo tego, że segment piw smakowych dynamicznie rośnie - w 2008 roku o ponad 25 proc. - to w całym rynku piwa ma zaledwie nieco ponad 4 proc. udziałów.

źródło: AC Nielsen
Polacy oprócz smaku cenią też sobie zawartość procentów. Chyba nikogo zaskoczyć nie może to, że piwa bezalkoholowe są zdecydowanie najrzadziej wybieranym przez Polaków rodzajem złotego trunku.

Zdecydowanie bardziej otwarci na nowości jesteśmy w kwestii opakowań. Od kilku lat puszka ugruntowuje swoją przewagę nad piwem w butelce.

źródło: AC Nielsen
Znawcy branży podkreślają, że to jedna z największych różnić między polskim rynkiem piwa, a rynkami innych krajów Europy. Drugą jest fakt, że zdecydowanie rzadziej pijamy piwo w domu. Udział pubów i restauracji jest znacznie mniejszy niż np. na Wyspach Brytyjskich, gdzie ponad 50 procent trunku nalewane jest z KEG-a.

źródło: AC Nielsen
Wielka trójka rozdaje karty

Ostatnie lata to czas stabilizacji w branży. Trzech największych producentów: Kompania Piwowarska, Grupa Żywiec i Carlsberg Polska ma blisko 90 proc. udziałów w rynku.

Tyskie liderem. Kompania wychodzi na plus

Należąca do międzynarodowego giganta SABMiller Kompania Piwowarska systematycznie umacnia się na pozycji lidera branży piwnej. Między marcem 2008 a marcem 2009 r. firma sprzedała 15,1 mln hektolitrów piwa i ma już blisko 43 proc. udziałów w rynku. Rok wcześniej było to 40,7 proc.
Wraz z udziałami rosną też przychody właściciela browarów w: Tychach, Poznaniu, Białymstoku i Kielcach. Między marcem 2008 a marcem 2009 sięgnęły one 4,7 mld zł. O ponad 9 proc. więcej niż rok wcześniej.

KP chwali się też tym, że jest producentem najpopularniejszego piwa w Polsce. Najlepiej sprzedająca się marka firmy, czyli Tyskie ma 17 proc. udziałów w rynku. Druga pod tym względem marka Żubr - 13 proc. - także jest produkowana przez Kompanię.

ZOBACZ JAK ZMIENIŁ SIĘ WYGLĄD BUTELEK PIWA TYSKIE:

W czerwcu 2008 roku Kompania Piwowarska ustanowiła nowy rekord - wyprodukowała i sprzedała w ciągu roku 15 mln hl piwa. To najlepszy wynik w dziejach całej polskiej branży piwnej.

Było to możliwe m.in. dzięki zrealizowanym inwestycjom. Dzięki nim browar w Tychach zwiększył zdolności produkcyjne do niemal 8 mln hl rocznie. Niewiele mniejsze możliwości ma zmodernizowany browar poznański (7,5 mln hl) Z kolei zakład w Białymstoku Browar w Białymstoku podniósł swoje moce produkcyjne do 2,5 mln hl. To oznacza, że od momentu przejęcia przez KP możliwości produkcyjne zwiększyły się trzykrotnie.

Grupa Żywiec. Lokalne marki trzymają się mocno

Co trzecie piwo sprzedawane w Polsce produkowane jest w jednym z pięciu zakładów - w: Żywcu, Elblągu, Warce, Leżajsku i Cieszynie - Grupy Żywiec. Najpopularniejsze marki firmy to: Żywiec, Warka i Tatra.

Będąca własnością holenderskiego Heinekena firma wyprodukowała 13,5 mln hektolitrów złotego napoju. Pozwoliło to zwiększyć udziały w rynku o 1 proc. (do 33,5 proc.). W 2008 roku firma sprzedała piwo za 3,8 mld zł. To o 8,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk urósł do 578 mln zł. To wzrost o 3 proc.
Firma chwali się tym, że stawia na marki lokalne. - Mamy w swoim portfelu najsilniejsze marki lokalne np. Specjal z 40 proc. udziałem w swoim rynku, czy Brackie, warzone unikalną metodą otwartej fermentacji w Browarze Zamkowym w Cieszynie i sprzedawane tylko w dwóch powiatach na południu Polski - mówi Sebastian Tołwiński, rzecznik prasowy Grupy Żywiec.

ZOBACZ MUZEUM BROWARU W ŻYWCU:

Carlsberg trzeci na podium. Stawia na segment premium

Trzecim graczem na rynku piwa jest właściciel m.in. browarów w Okocimiu i Szczecinie Carlsberg Polska. W 2008 roku koncern miał 13,6 proc. udziałów wartości rynku. Firma sprzedała 4,3 mln hektolitrów. To mniej niż w 2007 roku, gdy sprzedaż sięgnęła 4,6 mln
Najpopularniejsza marka z portfolio firmy to produkowany przez browar w Okocimiu Harnaś, który ma ok. 3 proc. udziałów wartości rynku. Flagowa marka firmy, czyli Carlsberg miał w 2008 roku wyniósł 1,7 proc. udziałów w rynku w ujęciu ilościowym oraz 1,9 proc.w ujęciu wartościowym. - Silną pozycję w swoich regionach utrzymują marki regionalne: Kasztelan, Bosman i Piast - podkreśla Popiel.
Carlsberg stawia na zwiększenie prestiżu swoich marek. Firma odświeżyła ostatnio wizerunek marki Okocim. To efekt m.in. zrealizowanych inwestycji. - Instalacja osiemnastu nowych tankofermentorów w browarze pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych browaru w Okocimiu do 400 tys. hektolitrów miesięcznie - podkreśla dyrektor ds. komunikacji Carlsberga.
ZOBACZ JAK WYGLĄDAŁABY RADOŚĆ ZE ZDOBYCIA GOLA, GDYBY ROBIŁ JĄ CARLSBERG:




Źródło: Money.pl, Autor: Maciej Miskiewicz


Spodobał Ci się ten artykuł?
Podłącz się do naszego kanału RSS , a najnowsze wpisy trafią wprost do Twojego komputera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz